Autorka


- Od kiedy piszesz?  
- Pierwszego bloga założyłam dwa lata temu. Był on KOMPLETNĄ porażką. Opublikowałam na nim może ze dwa rozdziały, a potem poddałam się. Teraz tego nie żałuję. Kolejny mój blog powstał przed wakacjami (mniej więcej chyba na przełomie kwietnia i maja) - kolejna maskara. Gdy je teraz przeglądam, po głowie chodzą mi myśli typu: "Jak ja mogłam to publikować? Jak ludzie mogli to czytać? Matko, przecież tego nie da się czytać!"
- Co było przełomem w Twoim stylu pisania? 
- Och, do takiego przełomu mogę zaliczyć powrót mojej "Pottermanii", którą spowodował jeden ze znalezionych (już nie pamiętam gdzie) blogów. Należy on do Karo i bardzo go sobie cenię. Tak samo zresztą jak ją. Potem to już była tylko długa lista blogów z opowiadaniami o tematyce zaczerpniętej z serii książek J.K.Rowling, które czytałam całe lato. I to wtedy właśnie zaczęłam pisać opowiadania o Lily i Jamesie. Przed tym obecnym, zaczęłam pisać jeszcze dwa inne, ale nie dokończyłam ich, bo były napisane beznadziejnie -  w końcu dopiero ćwiczyłam. Bez żalu usunęłam je z dysku komputera. Zresztą długo zastanawiałam się nad założeniem tego bloga. Ta decyzja była na pewno przemyślana. I jestem z niej zadowolona.
I oto cała droga jaką przeszedł mój styl pisania. 

- Jesteś z niego zadowolona? 
- Myślę, że nigdy nie będę z niego do końca usatysfakcjonowana - w końcu człowiek uczy się całe życie. 
- Co zainspirowało Cię do napisania opowiadania właśnie o takiej tematyce?
- To zabrzmi głupio, ale... Weszłam raz na funfiction, by zobaczyć co tam znajdę. Nadszedł moment, w którym musiałam wybrać jaki parring mnie interesuje, a że nie znałam jeszcze historii rodziców Harry'ego (a mam naturę odkrywcy/historyka, więc to u mnie normalne, że wszystko co jeszcze obce musi być fascynujące) to postanowiłam przewertować wyszukane opowiadania.
I to było to.

- Na dzień dzisiejszy zamierzasz coś jeszcze napisać? 
- Na razie skupiam się na rozwinięciu tej historii. Myślę, że założenie nowego bloga będę brała EWENTUALNIE pod uwagę po połączeniu głównych bohaterów tego opowiadania (ups!, wygadałam się!) lub nawet momentu ukończenia przez nich szkoły. Zdradzę Wam, że zastanawiałam się nad napisaniem opowieści o tematyce "Dramione" (sama się sobie dziwie, że takie plany chodzą mi po głowie, bo jeszcze do niedawna nie tolerowałam parringów stworzonych przez fanów). 
Zaczęłam pisać również bloga ze śmiesznymi, zupełnie wymyślonymi historyjkami bohaterów HP o ich "życiu prywatnym", po Hogwarcie... Jest to zupełnie coś nowego! Zresztą sami możecie sprawdzić <Poza schematem, HP>
- Łączysz pisanie ze swoją przyszłością?
- Zdecydowanie tak. Do tego jeszcze na pewno dochodzi historia. Można więc z tego wywnioskować, że przyszłe życie spędzę w towarzystwie nauk humanistycznych.
- Lubisz "bloggowanie"? 
- Tak! Daje mi wiele radości, a oprócz tego mogę rozwijać moje umiejętności. Cieszę się, że zdecydowałam się na stworzenie tego bloga ze światem Lily Evans i Jamesa Pottera. 
- O czym trzeba pamiętać przy prowadzeniu bloga z opowiadaniem? 
- Na pewno o tym, że ludzie mają różne gusty. Jeden osobie się spodoba, następna zacznie 'hejtować'. Tymi drugimi nie należy się jednak przejmować, bo oprócz tego, że kolejne posty publikujemy dla czytelników to w większej mierze robimy to dla samego siebie. I to chyba jest najważniejsza z zasad. Wiadomo też, że należy co jakiś czas zmieniać szablon - takie odświeżenie wyglądu sprawia, że opowiadanie od razu lepiej się czyta! Oprócz tego ja od niedawna zaczęłam stosować 'soundtrack'i" i jestem z efektów bardzo zadowolona.
- Co powiedziałabyś twoim Czytelnikom, którzy tak jak ty chcą spełniać swoje ambicje i założyć bloga?
- Nie poddawajcie się. Są gorsze i lepsze dni, ale zawsze dążcie do swojego celu - inaczej będziecie w życiu zerem. Nawet z najmniejszymi drobnostkami trzeba walczyć, więc weźmy wszyscy przykład z bohaterów naszych ulubionych światów (u mnie jest to Harry Potter) i zawalczmy z życiem z taką samą siłą i efektem końcowym (czytaj:wygrana) jak oni :) 
_______________________________________________
     Nigdy nie lubiłam wypełniać tej strony. Niezależnie na jakim blogu lub w jakim formularzu się znajdowała. Po pierwsze nigdy nie wiem, co mam w niej napisać, a po drugie pisanie o swoich zaletach (bo zazwyczaj tylko to jest w takich opisach uwzględniane) lub rzeczach niezgodnych z prawdę jest dość żałosne. W końcu nie można wyrobić sobie zdania o danej osobie nie znając jej na co dzień, tylko czytając o niej jej własną opinię. Może mam dziwne podejście do tej sprawy, no ale cóż - ta kwestia się u mnie nie zmieni. No bo po co macie wiedzieć jak wyglądam? I tak żadne z Was nie wyobrazi mnie sobie poprawnie - wątpię, żeby choć jedna cecha wyglądu czy zachowania się pokrywała.
     Nie napisałam więc formułki "Cześć, jestem Julia i mam tyle i tyle lat" (w sumie nie powinno Was to obchodzić, pedobear'y jedne!),  ale stworzyłam notatkę o sobie w odmienny od wszystkich innych sposób - w formie wywiadu. Mam nadzieje, że teraz wiecie o mnie co nie co. Jednak jakbyście mieli jakieś pytania to czekam na wasze maile :)


# # # # # # # # # #

SOMETHING MORE ABOUT ME

Imię: Julia
Pseudonim w Sieci: J. 
Przygoda z blogowaniem: Siedzę w tym już od dwóch lat.
Zainteresowania: czytanie książek, pisanie, harcerstwo, Harry Potter 
Ulubieni wykonawcy muzyczni: Paramore, Lana Del Rey, Jula, Rihanna, Florence+The Machine 
Ulubione książki: Oprócz Harry'ego PotteraIgrzyska Śmierci, Pamiętniki Księżniczki, Ostatnia Piosenka i większość, które przeczytałam.
Ulubione filmy: Harry Potter, Titanic, Project X, Igrzyska Śmierci, Ostatnia Piosenka

Ja w Sieci:
Funpage na facebook'u
"Poza schematem, HP"
Fanfiction

# # # # # # # # # #

18 komentarzy:

  1. cześć cześć, autoreczko :*
    genialna jesteś, cudo i miód.
    wiesz, tak mnie trochę zainspirowało to twoje opowiadanie.
    pisanie historii Blair, jest wbrew pozorą baaardzo męczące [tzn. przepisywanie książki, już ominę fakt dodania w tych sytuacjach mojej bohaterki. przecież znam na pamięć tylko połowę HP7]
    co byś powiedziała gdybym napisała opowiadanie dziejące się między innymi w tych czasach, co twoja historia?
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, ale nie przesadzałabym :D piszę, bo lubię i jakoś mi tam to wychodzi :D bardzo mi miło, że Cię zainspirowałam :)
      och, pisanie każdego opowiadania jest męczące i doskonale cię rozumiem ;> ale historia Blair jest genialna *.* haha, takie tam znanie na pamięć połowy książki HP7 XD
      jeśli chodzi o twoj nowy pomysł, jestem jak najbardziej ZA, bo kocham to jak piszesz i na pewno będę je czytała :D jest jeden warunek - nie przestaniesz pisać bloga o Blair :D na serio, twoje opowiadanie znów wciągnęło mnie w Pottermanie i masz tego efekty :P pozdrawiam ! :*

      Usuń
    2. Więc sugerujesz, że przyczyniłam się do tego bloga, który teraz piszesz?
      Jeeeejku. Jestem genialna. *.*
      Dobra, nie przestanę pisać o Blair. Ale pewnie nie będę tego robiła często, bo czytanie + przepisywanie + obmyślanie zajmuje o połowę więcej czasu niż pisanie 'z głowy'.
      Ajajajaj, może o Syriuszu? Ja go uwielbiam. My love forever <3

      :*

      Usuń
    3. tak, jesteś genialna :*
      och, liczy się, ze wgl będziesz pisała ! ;D

      mm, Syriusz, taki szekszowny! *w* xd

      Usuń
  2. To się pochwalę, bo siedziałam nad tym dwie godziny *.*

    www.jeden-z-huncwotow.blogspot.com

    Aktualnie zbieram takie małe informacje, typu miejsce, gdzie mógłby mieszkać, pracować etc.
    :)
    Jutro jadę z siostrą po wyniki technika i do Poznania na uniwerek, a na dodatek w TVN jest Książe Półkrwi, więc nie dam rady nic zacząć pisać :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zrobiłaś śliczny szablon! *w* i jak zawsze w twoim wypadku jest cud,miód i kremowe piwo! :D
      no tak, jutro będę siedziała w salonie z patykiem w ręku i rzucała Avadą w Voldka, Bellę i Cyzię... może jeszcze Draco się nawinie :D mm, i love it! <3 ale poza książką lubię wymienionych wyżej Malfoy'ów oraz pannę Black :P

      Usuń
    2. oj tam, że śliczny. jeśli chodzi o grafikę to preferuję deviantArta, nie wujaszka google. widzę, że ty też, bo rysunek z nagłówków mamy chyba od tego samego artysty :D

      ja bardzo lubię Draco <3 ma taki specyficzny charakterek *.* I Bellę ubóstwiam. bo Helena Boham Carter to jedna z moich ulubionych aktorek :3

      Usuń
    3. jakbym miała być Śmierciożercą to na pewno byłaby to Bella *.* tak, to świetna i PIĘKNA aktorka *w* no, cóż a Tom jest taki szekszi, że aż szekszi! :D :*

      Usuń
  3. Masz na imię Julia, tak ? :)
    *whatever*
    Powiedz mi, jak ty to robisz, że w tak krótkim czasie tylu ludzi przeczytało twojego bloga? :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, jestem Julia :D

      otóż, tajemnica mojego rozsławienia, które mnie samą zdziwiło, było napisanie wiadomości do funpage'y na facebooku, które umieszczone są w LINKACH ;D oni za moją prośbą wstawiali link na moją tablicę aż wynik w pół dnia osiągnął ponad 450 wejść :) to dobry sposób, polecam :>

      Usuń
    2. śliczne imię :3

      do paru wysłałam, we'll see :D
      oj tam, oj tam, z czasem będzie ok :D

      Usuń
    3. dziękuję :> też je lubię :P

      ja z chęcią podam linki na moim nowym funpage :D (link po prawej stronie na blogu :>)

      Usuń
  4. dziewczyno, czy ja aż tak wiele dla ciebie zrobiłam?
    jeeejciu, aż mi miło :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no! ^^
      gdyby nie ty to byśmy tu teraz nie pisały! :3

      Usuń
  5. Ciekawe.. idę więc do pierwszej notki, by zobaczyć, czy w ogóle nadaje się do czytania. Fajnie, że zgłosiłaś się do Ery Krytki.
    Pozdrawiam.
    Miss_Daisy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zabrzmię pewnie głupio, ale poruszyło mną naprawdę to, co napisałaś o tych dwóch Jackach. Muszę przyznać, że ja często myślę, że ja często myślę, iż moje opowiadania są żałosne i nie nadają się do internetu. Jednego bloga już nieco pozostawiłam, ale w nowym się udzielam, jednak cały czas mam wiele niepewności, a rozsławiać się zwyczajnie wstydzę, bo nie chcę wyjść na kogoś, kto rozpaczliwie szuka sobie poklasku. Chciałabym mieć więcej, niż te cztery komentarze, jak osoby, które znam i mają nawet piętnaście lub więcej. Myślę, że moje 2-4 komentarze się nie zmienią...

    OdpowiedzUsuń